wtorek, 18 kwietnia 2017

#21 Co dalej po gimnazjum?

Cześć! Pomyślałam, że niektórym z Was dana wiedza może się przydać. Ja jako maturzystka myślę, iż jestem nieco doświadczona w tym temacie, więc mogę się na niego wypowiedzieć, aby pomóc Wam w dalszych wyborach życiowych.


Technikum czy liceum?

Szkoła ponadgimnazjalna nie wydaje się być jeszcze niewiadomo jak poważnym wyborem, ale może takowym być. Jeśli kończąc gimnazjum, będziesz doskonale wiedzieć, co będziesz chciał dalej zrobić ze swoim życiem, musisz odpowiednio wybrać sobie profil w szkole, do której się udasz. Ale najpierw szkoła. Tutaj mogą pojawić się pierwsze dylematy. Wiele ludzi wprowadza młodzież w błąd, mówiąc, że technika są dla osób o niższym poziomie inteligencji. Sama nie uczęszczam do technikum, jednak nie uważam, aby była to prawda. W technikum tak naprawdę jest więcej pracy, więc to jest pierwsza rzecz, którą musicie na ten temat wiedzieć. Tam nie przygotowujecie się wyłącznie do matury. Będziecie zdawać egzaminy zawodowe w trzeciej lub w czwartej klasie. Niestety nie jestem jakoś specjalnie doinformowana, ale dla uczniów technikum dane egzaminy są nawet ważniejsze od matury, ponieważ dzięki nim będą mieć już pierwszą pracę. Oczywiście jeśli ktoś chce studiować po ukończeniu technikum, nie ma z tym najmniejszego problemu. Nie uważam, aby poziom nauczania do matury był jakiś niższy. Poza tym wiedza maturzysty w dużej mierze zależy właśnie od niego. Jeśli naprawdę zależy ci na czymś, będziesz się uczyć jak najwięcej, aby zdać matury na taki wynik, jaki ci się marzy i jakiego potrzebujesz na swoje studia. Liceum czy technikum. Moim zdaniem różnicy nie ma, a może nawet technikum jest trudniejsze. Jednak z pewnością będziecie tam mieć wiele ciekawych doświadczeń związanych z profilem, który sobie wybierzecie.

Jaki profil mam wybrać?

Jednak nie będę się specjalnie wypowiadać na temat technikum, kiedy nie wiem o nim najwięcej. Chciałam Wam jedynie powiedzieć, że nie jest to groszy wybór, a może nawet i lepszy. Gorzej mają humaniści, ponieważ nie słyszałam jeszcze o technikum, który ma profil idealny właśnie dla nich. W ten oto sposób wylądowałam w liceum. Nie widziałam siebie na żadnym profilu związanym z przedmiotami ścisłymi. Nie oznacza to, że jestem z nich najgorsza, ale po prostu nie interesują mnie one. To jest właśnie kolejny ważny punkt. Wybierzcie profil, który będzie Wam w stu procentach pasować. Jeśli rozwiązywanie zadań matematycznych sprawia Wam przyjemność, a pisanie wypracowań z polskiego jest dla Was koszmarem, idźcie w matematykę. Kiedy jest na odwrót, idźcie do klasy humanistycznej. Szczerze? Profil jeszcze nie przeważa nad Waszą przyszłością. Wiele ludzi mówi, że profil humanistyczny jest łatwy i nie ma po nim przyszłości. Jednak zaskoczę każdą z tych osób. Pisanie rozszerzonych wypracowań, kartkówek co lekcję z historii i nauka konstytucji nie są wcale takie łatwe i niewymagające, jak innym to może się wydawać. W klasie humanistycznej nadal jest dużo nauki, tak jak w każdej innej. I jeśli ktoś się tym nie interesuje, będzie to dla niego coś ciężkiego. Każdy profil wymaga od nas pracy. Nie ma lepszego i gorszego. Dlatego nie kierujcie się opinią innych na temat profilu, który Was interesuje. Jeśli naprawdę lubicie przedmioty, które będziecie mieć tam rozszerzone, idźcie właśnie do tej klasy.

Nie wybierajcie profilu ze względu na swoich przyjaciół.

Wiem, że raźniej jest iść gdzieś z kimś, kogo już znamy i lubimy, ale w ten sposób możemy zaprzepaścić swoje szanse. Jeśli Wasza przyjaźń jest prawdziwa, to bez chodzenia do tej samej klasy na pewno będziecie utrzymywać świetne relacje. A nowa klasa? Szczerze, uważam, że ludzie w liceum są już wystarczająco dojrzali i nie spotkacie się z osobami, które w gimnazjum mogły Was nękać. Takie osoby są zdecydowaną mniejszością, więc nie powinniście się bać nowego otoczenia (szczególnie w klasie humanistycznej).

Co jeśli jeszcze nie wiem, kim chcę być w przyszłości?

W pierwszej klasie możesz się jeszcze zastanowić, które przedmioty są dla ciebie łatwiejsze i sprawiają ci więcej przyjemności. Jest to jeszcze czas, kiedy masz wszystkie przedmioty. Możesz zobaczyć, jak wszystko wygląda w danej szkole, a w trakcie pierwszej klasy lub po jej ukończeniu, możesz najzwyczajniej w świecie zmienić profil, który już będzie cię przygotowywać do matury pod takim kątem, jakiego potrzebujesz.

Jak wygląda nauka w liceum?

Mam za sobą trzy lata nauki w liceum. Czy czuję się przygotowana do matury? Szczerze mówiąc tak. Może nie miałam najlepszych lekcji języka polskiego, może na początku z matematyką też nie czułam się pewnie, bałam się matury ustnej z angielskiego oraz nie wiedziałam, czy chcę zdawać rozszerzoną historię czy wos, ale teraz czuję się w tym wszystkim dużo pewniej. Z polskiego dokształcam się samodzielnie poprzez pomoce naukowe w internecie oraz repetytorium. Z matematyki mam wspaniałą nauczycielkę, którą nam zmienili na ostatni rok i dzięki ciągłemu wykonywaniu zadań z arkuszy maturalnych i korzystaniu z tablic wzorów również matura z tego przedmiotu nie wydaje się być już dramatem. Ustny angielski bardzo mnie przerażał, jednak po korepetycjach, na których odbywam takie egzaminy, czuję się bardzo pewnie. Dodatkowo polecam Wam wtedy oglądać seriale i filmy w tym języku. Gdy się z nim osłuchacie, na pewno poczujecie się pewniej. Dodatkowy rozszerzony przedmiot wybrałam dzięki metodzie nauczania przez moich nauczycieli. Historyk podchodzi do sprawy bardzo poważnie i jego lekcje są moim zdaniem prowadzone na wysokim poziomie, dzięki któremu czuję się przygotowana. Z wos-u niestety nie miałam takiego szczęścia. Mój nauczyciel jest leniwy, przez co niewiele nas nauczył przez te trzy lata i postanowiłam zrezygnować z matury z tego przedmiotu. Owszem, wiele zależy od nas, ale jeśli nauczyciel może nam tylko pomóc w przygotowaniach, jest jeszcze lepiej. Nauka w liceum nie jest moim zdaniem jakaś gorsza od nauki w gimnazjum. Od drugiej klasy masz przedmioty, które są ci potrzebne do matury, które są związane z twoim profilem, dzięki czemu nie musisz zakuwać na fizykę, jeśli jesteś świetny z historii. Przez mniejszą ilość przedmiotów, możesz skupić się na tym, co jest ci potrzebne. Jeśli dane przedmioty nie sprawiają ci problemu, ich nauka przyjdzie ci bardzo łatwo i przyjemnie. Dlatego z góry polecam Wam licea, jeśli nie możecie znaleźć niczego ciekawego w technikum. Na pewno świetnie przygotujecie się do matury, jeśli Wam również będzie zależeć na wysokich wynikach.

Jeśli macie jakieś pytania, możecie zadawać je w komentarzach, a ja postaram się na nie odpowiedzieć. :)


Kocham, Weronika. xx

poniedziałek, 3 kwietnia 2017

#20 Ulubieńcy miesiąca - marzec

Witajcie w ulubieńcach marca! Jest to kolejny miesiąc, który szybko mi zleciał i zakładam, że podobnie będzie z kwietniem ze względu na zakończenie liceum, ale przejdźmy do ulubieńców. Oto rzeczy, które polecam Wam z tego okresu!

#1 Książka


W tym miesiącu moją uwagę, jak i pewnie wielu innych osób, przykuła opowieść Mleko i miód od Rupi Kaur. Wszystkie znajdujące się tam wiersze, przesłania świetnie ukazują cierpienie oraz świat od strony kobiet. Książka posiada mnóstwo zdań, które chce się cytować oraz okleić nimi cały swój pokój. Zdecydowanie polecam każdemu z Was zakupić daną opowieść. Może wnieść wiele do naszego życia i uświadomić, że dużo osób męczy się z podobnymi problemami.

Mleko i miód to opowieść o miłości i kobiecości, ale też przemocy i stracie. W krótkiej, poetyckiej formie skrystalizowały się pełne cielesności emocje. Każdy z rozdziałów dotyka innych doświadczeń, łagodzi inny ból. Rupi Kaur szczerze i bezkompromisowo ukazuje kobiecość we wszystkich jej odcieniach, cudowną zdolność kobiecego ciała i umysłu do otwierania się na miłość i rozkosz mimo doznanych krzywd.

#2 Serial


Tym razem postanowiłam się z Wami podzielić serialem, który ma już czwarty sezon. Jest to oczywiście The 100. Kolejny sezon ponownie niesamowicie mnie wciągnął. Bardzo przeżywam każdy odcinek i nie mogę się doczekać kolejnego. Historia bardzo mnie wciągnęła rok temu i niecierpliwe czekałam na nowy sezon, który teraz bawi się moimi emocjami. Jeśli lubicie dużo akcji oraz gatunek science-fiction, to ten serial jest dla Was idealny.


#3 Film

Na początku marca obejrzałam film Colonia z Emmą Watson w roli głównej. Jest to historia o osadzie założonej przez niemieckich imigrantów w południowym Chile. Dzięki temu filmowi możemy zobaczyć, jak wyglądało życie w danej osadzie. Historia ukazuje okrucieństwa oraz tortury dokonywane w danym miejscu. Dodatkowo możemy zobaczyć ogromne poświecenie głównej bohaterki, Leny, dla swojego ukochanego. Jeśli macie silne nerwy i ciekawią Was filmy o takich miejscach z nutką historyczną, to zachęcam Was do obejrzenia.



#4 Piosenka



W tym miesiącu uważam, że na wyróżnienie zasługuje nie piosenka, a cały album. Jest nim oczywiście Divide Eda Sheerana. Myślę, że wielu z Was o nim słyszało i odsłuchało całości. Mam nadzieję, że zgodzicie się ze mną, iż ten album zasługuje na wyróżnienie. Piosenki mają cudowne teksty, muzyka jest niesamowita i po prostu całość zapada w pamięć. Co tu więcej powiedzieć.

#5 Kanał na youtube

Zastanawiałam się, co mogę Wam polecić na marzec i stwierdziłam, że będzie to kanał, na którym możemy obejrzeć serial, czyli Nieprzygotowani. Serial trwa od listopada zeszłego roku i moim zdaniem jest bardzo dobrze wykonany. Fabuła się nie nudzi, a ciekawi i wprawia nas w dobry nastrój. W odcinkach można znaleźć również różnego typu przesłania, ale przede wszystkim jest to coś dla relaksu, co jest wielkim plusem tego serialu. Z tego powodu polecam każdemu z Was zapoznać się z daną twórczością.



#6 Cytat

Trudno jest mi wybrać jeden cytat z książki Mleko i miód, więc może po prostu ponownie zachęcę Was do zapoznania się z nią, ponieważ naprawdę posiada wiele cudownych myśli.

I ponownie kończymy ulubieńców miesiąca! A co Wam przypadło do gustu w tym okresie? Polecacie może coś ciekawego? Zachęcam do dzielenia się tym wszystkim w komentarzach.

Kocham, Weronika. xx